Rolkowanie na ekranie!
Rolki są fajne i pewnie wiele osób zgodzi się z tym postulatem! Przyjemnie jest pojeździć na rolkach w ciepły wiosenny dzień. Miło wyskoczyć z kimś na wspólne rolkowanie. I równie fajnie jest na wyjeździe wakacyjnym czy urlopowym, skorzystać z aktywności jaka rolki oferują. Jednak nie zawsze na rolkach jeździć chcemy a i nie zawsze pozwala nam na to pogoda albo zdrowie. Nic jednak nie stoi nam na przeszkodzie, aby cały czas pozostawać w klimacie rolek i rolkowania. W końcu rolki to już w pewnym sensie element popkultury i sporo motywów nawiązujących do “butów z kółkami”, możemy znaleźć w kinematografii. Być może już wiecie, a być może dopiero zaraz się dowiecie, że rolki pojawiają się w wielu filmach – lepszych i gorszych, ale jednak nie brakuje rolkowania na dużym i małym ekranie!
Rolkowanie i kino
Chociaż wydaje nam się, że rolki i jazda na nich to dość “młoda” aktywność, często kojarzona z latami 80. i 90. ubiegłego stulecia, to jednak okazuje się, że rolki są starze niż powstanie kina! I to sporo starsze. Nie ma problemu z wyszukaniem informacji, kto i kiedy wynalazł pierwsze rolki, które, chociaż sporo różniły się od tych dzisiejszych, to jednak pozwalały na podobny rodzaj jazdy. Nie ma więc nic dziwnego, że rolki zaczęły pojawiać się na ekranie w różnego rodzaju filmach a często to nawet one grały jedną z pierwszoplanowych ról. Ciekawe, że “buty na kółkach” pojawiły się nawet w filmie ze słynnym Charlie Chaplinem. Chociaż dzisiaj powiedzielibyśmy, że Chaplin jeździł bardziej na wrotkach niż typowych rolkach, to jednak ten motyw pojawił się w filmie “Modern Times” z 1936 roku.
Rolki pojawiały się później coraz częściej na dużym ekranie i w sumie jest tak po dziś dzień. Poznajmy zatem kilka filmów, w których motyw rolkowania i same rolki pojawiły się i odegrały, jeśli nie główną to na pewno ciekawą rolę!
“Rollerball”
Bardziej znany od oryginału, czyli filmu z 1975 roku w reżyserii Normana Jewisona, jest remake Rollerballa z 2002 roku, w którym zagrali Chris Klein, Jean Reno czy LL Cool J. Film opowiada o dziwnym sporcie, czyli tytułowym Rollerballu. Pełna okrucieństwa i przemocy dyscyplina cieszy się wielką popularnością wśród spragnionej mocnych wrażeń publiczności. Główny bohater zostaje gwiazdą jednej z ligowych drużyn tego sportu i nagle zaczyna odkrywać prawdę na temat wyjątkowo dziwnych wypadków dziejących się podczas meczów. Rolki nie grają tam może typowo głównej roli, ale występują dość często i są stałym elementem rozgrywki Rollerballowej. Kino niezbyt ambitne i niepowalające na łopatki, ale fani rolek z pewnością mogą się zainteresować tym tytułem. Warto jednak podejść do filmu z przymrużeniem oka i oglądać często mało realne popisy bohaterów!
“Riders”
Skoro jesteśmy już przy roku 2002, to nie sposób nie wspomnieć o filmie Riders, w reżyserii Gérarda Pirèsa. Film akcji o tym, jak grupa przyjaciół postanawia ukraść 20 milionów dolarów z pięciu banków…w pięć dni! W filmie – jak to przystało na model francuskiego kina akcji – mnóstwo efektywnych i widowiskowych elementów, takich jak brawurowa jazda samochodami i ciężarówkami, skoki na spadochronach, nurkowanie, czy chociażby interesująca nas najbardziej – jazda na rolkach. Do tego ucieczka przed policją i niesamowite sztuczki! Czy można chcieć czegoś więcej? Jeśli nie widzieliście to warto nadrobić to niedociągnięcie, szczególnie jeśli ktoś kocha rolki i lubi tego typu filmy!
“Airborne”
Polski tytuł tego filmu z 1993 roku to “Odlotowe szaleństwo”. Film opowiada o nastolatku, który po przeprowadzce do obcego miasta próbuje żyć w nim według własnych zasad. Początkowo zostaje odrzucony przez nowe środowisko, ale sympatię otoczenia zaczyna zdobywać dzięki swym sportowym umiejętnościom a szczególnie jeździe na rolkach! Bardzo przyjemna komedia przygodowa, typowa dla tamtych lat – ogląda się to bardzo dobrze, chociaż wiele rzeczy w ciemno można przewidzieć. Jednak moment, w którym główny bohater odbiera paczkę z rolkami…docenią właśnie fani rolkowania!
“Prayer of the Rollerboys”
“Modlitwa Rollerboysów” to świetny film z 1990 roku, w reżyserii Ricka Kinga. Można powiedzieć, że pozycja wręcz kultowa dla fanów rolek. Japońsko amerykańskie kino akcji, w klimacie sci-fi z rolkami w roli głównej! Mało? No więc, film opowiada o młodym chłopaku, który chce przeżyć w upadającym i pogrążonym w chaosie USA. Aby pomóc w złapaniu handlarzy narkotyków, wstępuje do młodzieżowego gangu tytułowych Rollerboysów, którzy śmigają… na rolkach! Miłośnicy rolek będą zachwyceni – zatem pozycja idealna na zimowe wieczory, kiedy sami nie możecie pojeździć!
Na sam koniec dwie dodatkowe perełki! Pierwsza z nich to “Rollerboy”, czyli film z 2013 rok, który przeszedł trochę w cieniu i nie tak łatwo go znaleźć. Opowiada o życiu na kółkach. Nie zdradzamy szczegółów – będziecie mieli ochotę, to go znajdziecie – tym bardziej, że bez wątpienia rolki są tam główną tematyką!
Drugi film to coś, co można bardzo łatwo znaleźć a obejrzeć powinien go każdy fan rolek! “B Unique Team – Freestyle Rolling”, bo o nim mowa to film legenda. Niesamowici riderzy pokazują w nim niesamowite tricki a przy tym swój niepowtarzalny styl, który jest czymś więcej niż tylko jazdą na rolkach. Sprawdźcie!