5 gier planszowych na imprezę

Każdy z nas lubi imprezy. W końcu czas spędzony z przyjaciółmi, znajomymi czy rodziną to wspólne wspomnienia i wiele elementów, które nas po prostu łączą i zbliżają do siebie. Jednak impreza nie zawsze musi polegać na dużej ilości picia, jedzenia, głośnej muzyce czy tańcach. Chociaż zapewne i na takich imprezach lubimy się czasem pobawić. Warto jednak mieć kilka opcji czy też pomysłów, dzięki którym możemy urozmaicać spotkania, zarówno z osobami, które już dobrze znamy, jak i z takimi, które dopiero poznajemy a może wręcz widzimy pierwszy raz w życiu. Jednym z takich pomysłów są gry planszowe w swojej imprezowej odmianie. Poznajcie zatem gry planszowe na imprezę a dokładnie 5 takich gier, które naszym zdaniem warto posiadać i przy których można świetnie bawić się na spotkaniach towarzyskich.

Imprezowe gry planszowe? Co to w ogóle jest?

Wiemy, że nadal sporo osób uważa gry planszowe za zabawki dla dzieci. Takim osobom może być ciężko zrozumieć, że bez względu na wiek można się przy nich dobrze bawić i to nawet na imprezie! Temat związany z planszówkami w kontekście zabawek dla dzieci poruszaliśmy już w jednym z artykułów na naszym blogu, zatem nie będziemy ponownie rozwijać tego tematu. Jednak chcemy podkreślić to, że istnieją imprezowe gry planszowe, czyli takie, które idealnie sprawdzają się właśnie w większym gronie osób, mają proste zasady, angażują wszystkich grających a przy tym dają naprawdę dużo frajdy i można się przy nich wyśmienicie bawić. Mają też często jedną bardzo ważną cechę – są stosunkowo niedrogie, w związku z czym każdy może chociaż jeden taki tytuł mieć w domu.

Jeśli więc chcielibyście posiadać grę imprezową, ale nie do końca wiecie jaką, przedstawiamy Wam naszą subiektywną “topkę” imprezowych planszówek!

5. Taboo

Zacznijmy od gry, którą chyba większość z Was zna albo przynajmniej o niej słyszała. Gra Taboo – bo o niej tu mowa – została wydana w 1989 roku i od tamtego czasu rozkręciła już niejedną imprezę. O co w niej chodzi? Losujemy hasło, które musimy przedstawić swojej drużynie tak, aby je odgadła. Jednak cały smaczek gry polega na tym, że na kartce z hasłem mamy również podane słowa, których nie możemy używać podczas naprowadzania naszej drużyny na to co mają odgadnąć. Jeśli użyjemy zakazanego słowa, nie zdobywamy punktu. 

Dużo śmiechu, zabawy i pozytywnej rywalizacji. Przy tym zasady gry tłumaczymy w 30 sekund i nikt nie ma wątpliwości jak się w to gra. 

 

4. Decrypto

To także gra, w której używamy skojarzeń oraz walczymy jako drużyny. Dokładniej mówiąc, Decrypto to drużynowe zmagania w łamaniu słownych szyfrów za pomocą skojarzeń. Każda drużyna otrzymuje zestaw znanych tylko im haseł. Jedna, wybrana osoba z drużyny staje się szyfrantem, czyli zna ona kod i stara się przekazać swojej drużynie podpowiedzi słowne w taki sposób, aby jego sojusznicy dopasowali hasła do słów w odpowiedniej kolejności wskazanej przez kod. Jednak przeciwnicy nie śpią. Oni także próbują go rozszyfrować, ale nie znają haseł oponentów, więc do dyspozycji mają tylko i wyłącznie słowne podpowiedzi. Jeśli jednak uda się im przejąć hasło to otrzymują specjalny żeton. Dwa takie żetony dają im wygraną. Podobnie jak sytuacja, w której sojusznicy szyfranta dwa razy nie zgadną kodu – wtedy także przegrywają.

Świetna zabawa, dużo kombinowania i łączenia faktów. Świetna pozycja w temacie imprezowe gry planszowe.

 

3. Dixit

Dixit to imprezowa planszówka trochę inna niż pozostałe z tego zestawienia. Tak naprawdę jest to narracyjna gra karciana, w której mocno eksploatujemy pokłady swojej wyobraźni a pomagają nam w tym wieloznaczne, bogato ilustrowane karty. Co rundę jedna z grających osób zostaje Bajarzem, czyli wybiera dowolną kartę z ręki i podaje hasło, które jej zdaniem odzwierciedla obrazek. Może zrobić to w dowolny sposób. Pozostali gracze wybierają spośród swoich kart taką, która pasuje do hasła Bajarza, a następnie wszystkie obrazki są tasowane. Zadaniem graczy jest odgadnięcie, który obrazek należy do Bajarza. 

Niesamowita gra, która tak naprawdę pokazuje jak różne mamy umysły i jak wiele rzeczy się w nich kryje! Naszym zdaniem to tytuł, w który każdy musi zagrać chociaż raz!

 

2. Tajniacy

Klasyka imprezowych planszówek. Świetny tytuł autorstwa czeskiego projektanta gier – Vlaada Chvátila. Klimatycznie rzecz ujmując Tajniacy to walka dwóch wywiadów, które muszą jak najszybciej odnaleźć wszystkich swoich agentów. Nic więcej nie powiemy, ponieważ gra jest naprawdę warta tego, aby sprawdzić ją samemu i przekonać się jak świetnie można się przy niej bawić. Co ciekawe, Tajniacy mają już kilka odsłon – mowa między innymi o wersji obrazkowej, słownej, jak i w wariancie dwuosobowym. Tym bardziej warto zainteresować się tym tytułem i wybrać taką jego wersję, która najlepiej będzie nam odpowiadać. 

 

1. Party Time 

Nasz faworyt, jeśli chodzi o gry planszowe na imprezę. Party Time to świetna i bardzo prosta planszówka, przy której można bawić się zarówno w kilka par, w drużynach mieszanych, albo – co często stosujemy – w klasycznym pojedynku “mężczyźni kontra kobiety”. Tytuł ten to świetna hybryda. Mamy tutaj odgadywanie słów, kalambury czy rozpoznawanie znanych osobistości a wszystko w formie ciekawej drużynowej rywalizacji. Najlepsze jest to, że gra na pierwszy rzut oka nie wydaje się być czymś wyjątkowym. Ale podczas gry okazuje się, że ma ona nieprawdopodobną wręcz zdolność jednoczenia ludzi, przełamywania lodów i wywoływania uśmiechu, nawet u najbardziej antyplanszówkowych osób.  “Must have” dla każdego! 

 

BONUS: Wirus

Jak zawsze mamy dla Was bonus, czyli tym razem grę Wirus. Gra, która nie jest może typową imprezówką, raczej tak zwanym “fillerem”, czyli szybką grą, która fajnie wprowadza w dłuższe i większe tytuły. Jednak ilość spotkań na których graliśmy TYLKO w Wirusa, jest tak duża, że chyba jednak można uznać ten tytuł za imprezowy. Gra jest szybka, łatwa i niesamowicie fantastyczna! Do tego ma sporą dawkę negatywnej interakcji, ale w całkowicie przyswajalnym i wesołym stylu! 

W grze chcemy złożyć zdrowe ciało składające się z 4 różnych organów a równocześnie przeszkodzić w tym samym naszym przeciwnikom. Zatem, z jednej strony bronimy swój organizm przed tytułowymi wirusami a z drugiej, zarażamy nimi innych graczy. Tona zabawy i szczypta złośliwości a wszystko ubrane w syndrom “kolejnej partii”. Tytuł pozwala na zabawę do 6 osób a dodatek wprowadza nowe wirusy i szczepionki, chociaż już w podstawowej wersji wyśmienita zabawa jest po prostu gwarantowana!

 

Na dziś to tyle od nas w temacie imprezowych gier planszowych. Jeśli jednak planszówki Was interesują to zerknijcie na nasze inne tematy związane właśnie z grami bez prądu. Przeczytać możecie o nich tutaj lub chociażby tutaj! Serdecznie zapraszamy!